Witajcie,
Ostatnio testowałam kosmetyki L'occitane.
Niektóre mnie urzekły, inne były po prostu ok.
Posiłkuję się zdjęciami z poprzedniego postu o tych kosmetykach. Niestety obecnie zdjęcia mogę robić tylko w weekend.
SZAMPON I ODŻYWKA
Co do szamponu to funkcja myjąca została tu spełniona i to mi w zupełności wystarcza. Czego oczekujemy jeszcze od szamponu? Za taką cenę myślę że nie warto - 65,00 zł
Odżywka myślę zdanie podobne jak szampon. Działanie podobne do Joanny - odżywki zakwaszającej.
Oba te kosmetyki są dobre i mają przepiękny zapach. Niestety ja ich nie zakupię ale myślę że w obu przypadkach wydawanie dużych pieniędzy jest bez sensu. Lepiej w to miejsce kupić dobrą maseczkę do włosów (z tej samej serii L'occitane - koszt 110 zł jest naprawdę boska)
KREM DO RĄK
Tutaj też nie byłyby to zmarnowane pieniądze choć myślę że główną cechą na "nie" dla mnie w tym przypadku będzie zapach który jest mega duszący. Nawilżenie jest z pewnością spore.
cena koło 30 zł - chyba można zaszaleć.
ŻEL I BALSAM DO CIAŁA
Jest to taka gama produktów do których kompletnie nie przywiązuję wagi. Nie są na naszym ciele na tyle długo aby coś zdziałać - nawilżyć, odżywić. Tak więc wydanie 59 zł za 250 ml żelu to chyba lekka przesada.
Balsamowanie ostatnio weszło mi w krew. Dlatego mimo intensywnego cytrusowego zapachu z miłą chęcią go używam i jako nawilżacz po kąpieli sprawdza się w 100%
MYDEŁKO Z MASŁEM SHEA
Jest całkiem znośne. Nie jest to cud nad Wisłą ale myślę że z powodzeniem mógłby posłużyć niektórym z Was. Skóra jest po nim miękka i czuć ściągnięcie (nie oczekujcie tu nawilżenia w końcu to mydło).
To już koniec moich rozważań. Kosmetyki są naprawdę warte uwagi ale nie jestem przekonana do końca czy warte zakupu. Wstąpcie, zapytajcie, może znajdzie się jeszcze jakaś perełka godna uwagi.
A może Wy macie inne zdanie niż ja na temat powyższych produktów? Chętnie poczytam
Pozdrawiam