środa, 16 marca 2016

WYPRZEDAŻ kosmetyków

Witajcie,

Krótko i na temat bo pewnie interesuje Was szczególnie treść. Mam dość sporą ilość kosmetyków. W szczególności są to kosmetyki do włosów. Ale są też kosmetyki do twarzy (jak podkłady np. których już nie używam). Jeżeli jesteście zainteresowane, proszę dajcie znać w komentarzach a ja je wystawie. Firmy to różnie - Balea, Alverde, Martix, Revlon, różne kremy BB, yves rocher, vichy i różne różne.

Piszcie czy jesteście zainteresowane.

Pozdrawiam

sobota, 12 marca 2016

Pielęgnacja jesienno zimowa - retinoidy, kwasy

Witajcie,

Na wstępie - z uwagi na światło słoneczne a raczej jego brak zmuszona jestem Wam wrzucić zdjęcia o takie jak poniżej. Przepraszam, poprawię się ;-) ale chciałam aby post się ukazał póki jest jeszcze zimowa aura.

Nie od wczoraj wiadomo, że moja skóra lubi złuszczanie. Od paru dobrych lat funduje je taką kurację w te zimniejsze miesiące roku. Mam 32 lata i mogę śmiało powiedzieć że póki co czas aż tak bardzo mnie nie dotknął i mam taką szczerą nadzieje że taka skóra ze mną pozostanie na dłużej.

W tym roku powrócił Atrederm, niestety dopiero od paru tygodni go stosuję bo nie było go w aptekach i hurtowniach. Dostałam na recepcie 2 opakowania, drugie wezmę z mniejszym stężeniem - 0,025.


Tu trzeba mieć anielską cierpliwość do tego produktu. W głównej mierze chciałabym aby mi skórę wyrównał. Przebarwienia i te sprawy. A poza tym trochę może zmarszczki wygładził. No taki standardzik :P

Stosuję go w tym roku w zupełnie inny sposób niż poprzednie lata. Najpierw po umyciu twarzy, nakładam krem nawilżający -synegry care. Po jakiś 40 minutach dopiero Atrederm. W ten sposób unikam sporego podrażnienia Atre a tym samym skóra się złuszcza (mam na to dowód w postaci skórek). Skóra nie piecze, nie szczypie, nie jest czerwona. A to mi głównie przeszkadzało. Po paru tygodniach jest wyraźnie wygładzona i to nie tylko w sensie dotykowym ale także kilka przebarwień już znikło. Taki sposób bardzo mi teraz odpowiada. Właściwie mogłabym go stosować codziennie ale daje mu dzień/dwa odpoczynku i potem zaś Atrederm w akcji.


Produktem który będę chwalić pod niebiosa jest Acnederm czy kwas azelainowy w stężeniu 20%. Tubka jest mała, kosztuje koło 20 zł. Kwas azelainowy bardzo służy mojej cerze stąd nasza miłość. Mogę go stosować latem ale tego nie robię z uwagi na mocne słońce. Szukam produktu o wyższym stężeniu niestety nic póki co nie znalazłam. Za wszelkie rady z góry dziękuję ;-)

lekosfera.pl



Ostatnim produktem to Locacid. Bałam się efektów Atredermu stąd zakup Locacidu. Niestety wydaje mi się że to słaba forma, nie dla wytrawiaczy cery :P stąd schowany na razie w lodówce czeka na inny czas.


Do tego wszystkiego dobry nawilżacz. Używałam do tej pory Korres dwóch kremów które przywiozłam z Grecji aczkolwiek na ten moment okazały się za słabe i postawiłam na mocne nawilżanie z firmą o której Wam pisałam parę postów wcześniej. Deal życia w TK Max. 25 zł krem i naprawdę daje radę. Póki co żadnych niemiłych niespodzianek. Skóra wygląda na dobrze nawilżoną. Nic dodać nic ująć. Ale ostateczny werdykt pewnie za jakiś czas się pojawi.

No i nie mogłabym nie wspomnieć o moim ostatnim ulubieńcu do mycia twarzy. Kupiłam go przypadkowo żeby myć twarz czymś. I okazało się że ta pianka jest naprawdę zajebista. Teraz przy kuracji retinoidami jest naprawdę delikatna i nic mnie nie podrażnia. To duet idealny!


To wszystko. Jak wygląda Wasza pielęgnacja zimą/jesienią? Inaczej niż moja? Kwasy, retinoidy czy jednak nawilżanie?

Pozdrawiam

wtorek, 1 marca 2016

Co warto - mini przegląd Berdever

Witajcie,

Rozpoczynam serię szepracko-zakupową.

Co jakiś czas siadam do kompa, przy większej ilości czasu, włączam strony z kosmetykami Azjatyckimi i zaczynam szukać, szperać, notować, zachwycać się. No ochy i achy.
Budżet pozwala niestety zapasy uzupełniać tylko co jakiś czas aczkolwiek warto raz na jakiś czas wymienić kosmetyki (na te dostosowane do pory roku).

A więc zaczynamy. Aga - kradnę z Twojej strony zdjęcia na bloga ;-)

Na stronie w ostatnim czasie pojawiło się coś na co ostrzę sobie pazurki. Witamina C od dawna jest moim ulubieńcem i co roku robię sobie kurację tym specyfikiem. Na rynku Polskim wbrew pozorom nie ma dużo takich kosmetyków które są dobre, mają odpowiednie stężenie i witamina C jest w nich stabilna.



Uwielbiaaaam produkty do włosów. Mam ich więcej niż mogę zużyć przez co często dziele się ze znajomymi, Do opinii wtedy mogę dołączyć ich zdania. A zdania niejednokrotnie są takie jak ja mam.


Coś co polecam każdemu kto się boi zamawiać w ciemno pełnowymiarowe kosmetyki - to są próbki lub tzw. trial sety. Ceny są przystępne więc warto skorzystać by cieszyć się nienaganną cerą.


Będę Wam wrzucać co jakiś czas te ciekawe rzeczy ze sklepu Berdever. Mam nadzieje że taki przegląd Wam się spodoba.

Pozdrawiam

SZUKAJ NA BLOGU