wtorek, 29 listopada 2011

W7 Honolulu - tani i dobry bronzer


Witam,

Nie trzeba płacić dużo aby mieć dobry kosmetyk. Takim przykładem jest znany już na wielu forach zamiennik Hooli Benefita – W7 Honolulu.

Niestety nie jestem w stanie porównać tych dwóch produktów bo nie używałam Hooli ale produkt Honolulu mi odpowiada i ani myślę płacić za bronzer 100zł za Benefita.





poniedziałek, 28 listopada 2011

10 powodów za które kochamy kremy BB


Witam,

Jest to mój pierwszy post całkowicie poświęcony tak bardzo lubianemu kremu BB. W internecie jest masę informacji na temat ich działania oraz co tak naprawdę są te "cudowne kremy".

Więc za co kochamy kremy BB?



niedziela, 27 listopada 2011

"Zrób to sam" czyli Biochemia Urody


Witam,

Jakiż to ja miałam uśmiech na twarzy jak zobaczyłam Pana z paczuszką z Biochemii Urody.
Kosmetyki z BU są ostatnio bardzo polecane. Nie jako naturalne ale jako takie które za niską cenę naprawdę działają.

Niewiele można znaleźć recenzji negatywnych choć i takie są. Polacy z dalekich krain zamawiają kosmetyki ze strony www.biochemiaurody.com i chwalą je jako zamienniki drogich odpowiedników.
Ja zamówiłam sobie trzy rzeczy ale skupię się na jednej – Tonik AHA/BHA 10%.

sobota, 26 listopada 2011

Jestem na nie - The Face Shop BlackHead Ex Nose Clay Mask - recenzja


Witam,od

Coraz więcej osób pisze na temat maseczki The Face Shop Black Head Ex Nose Clay Mask.
Miałam nadzieje, że jej plastyczna konsystencja da radę dojść do trudnych miejsc i wyciągnie co trzeba.



Do zakupu zachęciły mnie zdjęcia które na necie robią furorę (pokazujące plasterek z mnóstwem usuniętego brudu).
Standardowa procedura użytkowania – najpierw robimy parówkę w celu otworzenia por. Później nakładamy ciągnącą się maź na nos i okolice. Schnie bardzo długo. Po wyschnięciu zrywamy od góry do dołu. Pamiętać trzeba żeby warstwa nie była za cienka.

Niestety maseczka okazała się wielkim rozczarowaniem. Po pierwsze jest nie ekonomiczna – użyłam jej 4 razy a już połowy nie ma w opakowaniu.
Próbowałam stosować ją na różne sposoby – nos, policzki, broda, różnie grubości warstw. I nic.

Po drugie zrywanie jak w przypadku plastrów – boli. A efekty praktycznie żadne. Zerwane wszystkie włoski, a reszta jak była tak jest. Nie wiem jakim cudem na blogach jest zachwalana ale u mnie się nie sprawdza.

Na szczęście maseczka nie jest droga – koszt koło 25zł. Także może są osobniki na których ta maseczka się sprawdzi (mogę ją wymienić na coś innego).

Póki co dam jej jeszcze szansę bo nie będę wyrzucać przecież opakowania.

Jedno jest pewne – kosmetyki typu „peel-of” oraz plasterki z firm azjatyckich są o niebo mocniejsze (nigdy nie myślałam że zrywanie maseczki może tak boleć :P).

A może ktoś z Was ją próbował? Jestem ciekawa czy tylko dla mnie okazał się bublem. 

A może możecie zaproponować coś co działa.

Pozdrawiam 

By rozweselić ten zimowy czas – Kolorowe Paznokcie


Witam,

Nie każda z Nas lubi ubierać się kolorowo w zimę. W końcu to taka pora stagnacji i raczej wybieramy stonowane kolory – dominują brązy, szarości, czarne.
Ale można rozweselić trochę nasz strój za pomocą kolorowych paznokci.

Ja w swojej kolekcji mam już dość sporą kolekcję lakierów do paznokcie. Oczywiście dominują kolory czerwone i różowe. Ale znajdę też tam kolor miętowy, granatowy czy fiolet.

A recepta na naprawdę ładne paznokcie to obcięte na krótko i odpowiednio zadbane. Nie będę się tu rozpisywać – odżywki itp.

Oczywiście to że ubierzemy się w stonowane kolory nie oznacza że musimy malować na jaskrawe kolory paznokcie.
Jest teraz bardzo duży wybór kolorów lakierów a ich ceny są w miarę przystępne więc każdy znajdzie coś dla siebie.

piątek, 18 listopada 2011

Waniliowe Szaleństwo – czy jak ukoić nerwy waniliowymi kosmetykami



Witajcie,

Zbliża się czas zimowy. Akurat jest to mój ulubiony czas – gorąca czekolada, łóżko, laptop i… zapach świeczki waniliowej.
Dlatego ten post poświęcę właśnie temu relaksacyjnemu zapachowi.

Zapach ten bardzo często wykorzystywany w kosmetyce bowiem ma właściwości nawilżające, zmiękczające; kosmetyki te są delikatne i zmysłowe. A w szczególności polecany jest właśnie jako produkt odprężający, relaksujący czy rewitalizujący. Dzięki swym właściwościom przywraca dobre samopoczucie. Wanilia była znana już w czasach prekolumbijskich. Jej uprawą specjalizowali się Aztekowie. Była niezwykle ważną rośliną, o czym może świadczyć fakt, iż należała do danin państwowych, które były składane cesarzowi Meksyku. Aztekowie używali wanilii jako przyprawy i leku. Przyprawiano nią czekoladę oraz przyrządzano pachnidła. W lecznictwie stosowano wanilię jako lek wzmacniający, miała ona odpędzać zmęczenie oraz troski.

A teraz w kosmetyce….

poniedziałek, 14 listopada 2011

Całuśne usta czyli Tony Moly Kiss Kiss Lip Scrub

Witajcie,

Każda kobieta lubi dbać o każdy szczegół swojego ciała.
Ja mam szczególny problem z ustami. Niestety odkąd pamiętam cierpię z powodu "obgryzania ust".
Jest to namiętne obgryzanie suchych skórek z ust. Niestety często pozostawiam moje usta w stanie krytycznym (wręcz ociekające krwią). Nikt nie musi mi mówić że jest to niebezpieczne bo zarazki i takie tam. Ale jest to nie do przetrzymania. Dlatego kiedy poznałam markę Tony Moly wpadł mi w ręce Kiss Kiss Lip scrub.



Pierwszy raz się spotkałam z peelingiem do ust. I co najśmieszniejsze nigdy nie pomyślałam że mogłabym po prostu w ten sposób usunąć suche skórki aby ich mechanicznie nie obgryzać.
Zakup ten to był strzał w dziesiątkę.
Jak praktycznie wszystkie kosmetyki tej marki i tu się nie zawiodłam. Scrub w kształcie ust to nie mogło nie ujść mojej uwadze. Niestety bije się w pierś że nie kupiłam do kompletu balsamu :(

Teraz peeling do ust stał się moim przyjacielem.

niedziela, 6 listopada 2011

TONY MOLY piękna skóra za pomocą trzech kroków Egg Pore

Witam,

Dziś recenzja z którą bardzo długo zwlekałam czyli „jajeczka”.
Seria trzech jajeczek kierowana jest do osób z problematyczną skórą a w szczególności rozszerzone pory, zaskórniki i zbytnie wydzielane serum głównie w strefie T.

Trafili w dziesiątkę z tymi produktami. Nie to że pięknie wyglądają to jeszcze naprawdę poprawiają stan cery.

Ja niestety zakupiłam tylko dwa z trzech kroków. Bardzo tego żałuję ale już nadrobiłam mój błąd i w najbliższym czasie będę mieć i trzecie „jajeczko”.

Seria Egg Pore Tony Moly składa się z trzech kroków:

1.      Blackhead Out Gel Oil
2.      Egg Pore Tightening Pack
3.      Egg Pore Silky Smoothing Balm

Oczywiście producent zapewnia że stosowanie wszystkich trzech produktów w odpowiedniej kolejności gwarantuje extra efekty.

Krok pierwszy:
Tony Moly Blackhead Out Gel Oil
Zawiera elementy jajka and magiczne kapsułek, które usuwają martwy naskórek i sebum. Żel olej oczyszcza z zaskórników, wągr, nadmiar sebum i brudu w pory. Poprawia różne problemy i sprawia, że ​​skóra wygląda jaśniej i czyściej. Ekstrakt z kwiatu Camelii łagodzi podrażnienia skóry, oczyszcza głęboko pory – obietnica producenta.
Na zdjęciach innych blogów produkt ten to forma galaretki którą nakładamy na nos, trzymamy parę minut, no i powinniśmy mieć oczyszczony nos.
Jak przetestuję to dam znać.

Wspomagacze pięknej cery - Zabiegi kosmetyczne kwasami

Witam, 

Ostatnio dostarczam mojej skórze różnych nowości.
O jednym z nich pisałam w poście poniżej - pędzle.

Teraz przyszedł czas na zabiegi kosmetyczne.
Długo mi zajęło zastanawianie się na jaki, a jak na jaki to gdzie.
Mnóstwo miałam pytań i ciagle szukałam.
I w końcu znalałam salon, znalazłam zabieg.

Słyszałyście o mikrodermabrazji? Przyszedł czas na chemodermabrazję.

Zabieg chembrazji przeprowadza się w celu usunięcia przebarwień, zmarszczek, blizn , trądziku krostkowego czy też rozstępów. 
Stosowany jest również jako doskonały sposób na poprawę jędrności, nawilżenia i odżywienia skóry.

Jestem własnie po pierwszym zabiegu kwasami AHA.
Chciałabym Wam dzis powiedzieć w telegraficznym skórcie na co zwrócić uwagę przy doborze odpowiedniego miejsca
kwasu.

Oczywiście miejsce - no bo gdzieś musimy iść.
Ja zrobiłam to troszke inaczej pewnie niż inni. Wyszukałam salony kosmetyczne w których robi sie zabiegi kwasami.
Były to salony albo blisko mojej pracy, albo przystanku albo domu.
Wybrałam te w których oferują wieksza game takich zabiegów. Skoro salon takie zabiegi ma tzn. że się w tym specjalizuje
i tzn. że przywiązuje do tego wagę.

Wiem że to troche niefajne co teraz napiszę ale skoro ktoś pracuje jako kosmetyczka to licze na to 
że będzie dobrze wyglądał. Jak weszłam do jednego salonu to szczęka opadła mi na dół jak zobaczyłam
starszą kobietę z mega pomarszczoną twarzą, a salon to był obraz nędzy i rozpaczy.
Uciekłam.

Na robienie tych zabiegów trzeba mieć odpowiednie certyfikaty które są odnawiane co roku. Zwróćmy na to uwagę
ponieważ zabieg kwasami jest niebezpieczny i inwazyjny. Lepiej żeby nikt nam krzywdy nie zrobił.

Wybór odpowiedniego kwasu to kwestia indywidualna. Chcemy szybkich spektakularnych efektów.
Wybierzmy wtedy jeden zabieg typu green peel lub yellow peel.
Wystarczy jeden zabieg na rok. Ale musimy założyć że zabieg niestety jest bolesny, czasochłonny (5 dni 
spędzimy w domu), no i troche potrzepie nas po porfelu - koszt. od 200 do 500zł.

sobota, 5 listopada 2011

Dodatki do pięknego makijażu - Pędzle

Witam,

Ostatnio nie miałam okazji tu zaglądać ale na szczęście znalazłam czas w weekend i dziś nadrobię za cały tydzień.

Dziś chciałam opowiedzieć o moich dodatkach do makijażu czyli pędzlach.
Do tej pory nie przywiązywałam wagi do tego tematu ale odkąd mój kącik pędzlowy powiększył się o dwa cuda zmieniłam całkowicie myślenie o nich.

Zakupiłam dwa pędzle:

1)      Kabuki z firmy Sevil – około 30zł


2)      Pędzel do różu z Sephory – 49zł


Do tej pory używałam jakiś tam złapanych pędzli. Nie sądziłam że tak może zmienić to moje podejście do makijażu.
Mój niezbędnik pędzlowy opiera się na paru pędzelkach. Oczywiście należą do nich powyższe pędzle.

Pędzel Kabuki stosuję do pudru mineralnego i czasami do konturowania twarzy bronzerem.
Pędzel do różu oczywiście do różu.

Kolejne pędzle to:

- pędzel do podkładu Douglas z którego jestem bardzo zadowolona. Niestety moje ostatnie problemy z cerą sprawiły że odłożyłam go w kąt (ponieważ staram się ograniczać makijaż do minimum)


- pędzel do eyelinera Sephora oczywiście nadaje się także do cieni. Wyczaruje my nim piękne kreski J


Powiem szczerze że nie zwracałam uwagi na rodzaj włosia (w sensie czy naturalny czy sztuczny) ale ważne było żeby był mięciutki (to tyczy się kabuki i do różu).

Oczywiście wiem że na rynku są producenci profesjonalnych pędzli typu Kozłowski ale jednak pozostanę na ziemi.

Kolejnym zakupem będzie pędzel do korektora.

Ale to już chyba trafi na firmę Hakuro.

Zanoszę się także z zakupem pędzli Ecotools które można tanio kupić na stronie iherb.com
a przy składaniu zamówienia wpisujecie kod: LUK486 lub WIC591 i macie 5$ zniżki. Warto? Pewnie że tak. Ja skorzystam ale w jakimś bliżej nieokreślonym czasie.

 Bardzo chętnie poznam inne dobre firmy produkujące pędzle. W tej kwestii wciąż raczkuje.

Pozdrawiam

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU