niedziela, 29 stycznia 2012

Czerwone usta według Smashbox, Sephora, Benefit i Tony Moly



Witam,



Czerwone usta – symbol piękna i sexapilu. Czyż nie? Popatrzmy na geishe. 

Czyż one nie do perfekcji tworzą na sobie ideał makijażu. Popatrzmy ogólnie na Azjatki - czarne włosy, jasna cera i właśnie czerwona szminka to ich już narodowy symbol. 


Czerwone usta pasują brunetkom, blondynkom i rudowłosym.

czwartek, 26 stycznia 2012

Tony Moly dual effect sleeping pack intense repair - maseczka na noc



 Witam



Przy logowaniu się do pewnego sklepu do wyboru były próbki kosmetyków wybrałam przypadkiem maseczkę na noc Tony Moly intense repair sleeping effect pack (nie było nic innego interesującego).


niedziela, 22 stycznia 2012

Haul – moje nowe zdobycze kosmetyczne i nie tylko


Witam, 

Poniżej zamieszczam moje zakupy podzielone na parę grup tematycznych. Myślę że ułatwi Wam to dotarcie do interesujących Was moich zakupów. 

Polecam i zapraszam :)



sobota, 21 stycznia 2012

Relacja z terapii kwasowej


Witam,

Od trzech miesięcy stosuję kurację kwasami. Na początku były to zabiegi co 2 tygodnie, później z nich
zrezygnowałam i postawiłam tylko na tonik. Dlaczego?
Dlatego że większe zmiany widziałam po toniku niż po samych zabiegach.
Sprawę z moimi zabiegami znacie. Fakt skóra była jaśniejsza, mniej się tłuściła i pory nieco się pozamykały
ale.. sądziłam że przy tak dużym stężeniu moja skóra powinna się łuszczyć.
Ale niestety nic takiego nie widziałam.
Chodził po głowie za mną tonik na bazie kwasów.
Chodziłam to po stronach biochemii mazideł i tym podobnych.
W końcu zdecydowałam się na zakup toniku z biochemii urody AHA/BHA 10%.
Pomyślałam że na początek może
to być dobry pomysł, jak nie zadziała zrobię sobie mocniejszy według zaleceń Megilounge.
Kiedy doszła paczuszka w wolnej chwili i po dokupieniu spirytusu zasiadłam przy stole i połączyłam składniki. Początki stosowania były bardzo trudne.
Od razu widziałam efekty - najpierw słabego poparzenia (jak słonecznego)
później łuszczenie, zaczerwienie. Musiałam odłożyć tonik bo nie chciałam zrobić sobie krzywdy.
Podchodziłam tak z 3 razy i za każdym razem kończyło się tak samo.
Stosowałam go naprawdę delikatnie co drugi nawet co
trzeci dzień. Przy tym stosowałam kremy - Avene cold cream, krem lipidowy Iwostin, a później już typowe kremy na poparzenia słoneczne Alantan Plus (wszystkie kremy dostępne w aptece).
Moja skóra była tak podrażniona że na każdy krem reagowała potwornym pieczeniem.
Żaden z dostępnym kremów w mojej kosmetyczce jej nie pasował. Ehh
Nie poddałam się. Kiedy moja skóra kolejny raz wróciła do normy odstawiłam wszystkie kosmetyki. Dosłownie tylko i wyłącznie tonik.
Po umyciu skóry wodą wieczorem (polecam wodę termalną) odczekałam ok. 10min i nałożyłam tonik. Bardzo delikatnie, ostrożnie, lekko dotykając skórę wacikiem. Skóra lekko piekła ale do zniesienia. Na drugi dzień rano miłe zaskoczenie - skóra rozjaśniła się
i nie piekła, nie była zaczerwieniona. Super.
 Kolejne parę dni powtórzyłam zabieg powoli zwiększając dawkę produktu.
I oto ukazała się moja nowa skóra.
 Aktualnie już przestała się łuszczyć. jest ładnie rozświetlona i rozjaśniona.
Jeszcze nie jest to taka skóra jaką bym chciała ale już widzę efekty. A wydajność produktu niesamowita. Jestem po dwóch miesiącach stosowania i myślę jeszcze
miesiąc i mój tonik się skończy.

Aktualnie stosuję go już co drugi dzień. Większość przebarwień się rozjaśniła ale mam dwa na policzku które są bardziej oporne.
Myślę już nad zakupem kolejnego ale tym razem zrobię mocniejszy na kurację miesięczną.

Polecam ten tonik ale dla osób z mocnymi nerwami bowiem najpierw będziecie miały wysyp wszystkiego co zalega wam w porach,
a dopiero później wasza skóra będzie śliczna. Jesteście w stanie to wytrzymać? Wiem, że tak

Trzeba pamiętać o paru zasadach:

  1. przy stosowaniu kwasów trzeba używać filtry UV
  2. unikać słońca, solarium itp.
  3. nawilżać twarz


Pozdrawiam




niedziela, 15 stycznia 2012

Błogie weekendowe lenistwo - farbowanie włosów


Witam,

Ostatnio trochę się u mnie dzieje. Dlatego co zabieram się do napisania posta coś mi przerywa. Mam już w połowie napisane posty o tematach:
  1. Relacja z terapii kwasowej
  2. Haul – moje nowe zdobycze kosmetyczne i nie tylko
  3. Recenzja tint’ów – smashbox, sephora, benefit, tony moly
  4. Tony Moly Dual Effect Sleeping Pack – recenzja



Może Wy mi powiecie które chcecie jako pierwsze żebym dokończyła J
Weekend upłynął dość leniwie. Dawno nie mogłam tak po prostu skoczyć do rodziców i z nimi pogadać, powygłupiać się z bratem, poplotkować z siostrą. Podreperowałam sobie mój image :P i w końcu kupiłam porządne zimowe buty.

czwartek, 5 stycznia 2012

Tony Moly Intense Repair Live Snail Line - Ślimaczkowe kremy


Witam,

Od wczoraj mam okazję potestować krem który chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu. Dostałam (niestety mało) dwie próbki kremu ślimaczkowego. Znacie takie? Ten kto miał styczność z koreańskimi cudami na pewno słyszał właśnie o tych specyfikach.

środa, 4 stycznia 2012

SILIKONY - nie taki diabeł straszny jak go malują

Witam,

Ostatnio dość dużo mówi się o złym wpływie na nasza skórę i włosy silikonów. Bardzo często słyszę że jakiś kosmetyk jest zły bo zawiera właśnie tę substancje. Ale czy to prawda? Czy aby na pewno unikając silikonów poprawiamy stan naszej cery czy włosów?

Postanowiłam wgłębić się nieco w temat i wyjaśnić sobie i tym którzy przeczytają ten post czy mam unikać tych substancji czy nie. Czy żeby mieć takie ładne włosy (patrz zdjęcie poniżej) muszę mieć kosmetyki napakowane silikonami.

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU