Rozpoczynam serię szepracko-zakupową.
Co jakiś czas siadam do kompa, przy większej ilości czasu, włączam strony z kosmetykami Azjatyckimi i zaczynam szukać, szperać, notować, zachwycać się. No ochy i achy.
Budżet pozwala niestety zapasy uzupełniać tylko co jakiś czas aczkolwiek warto raz na jakiś czas wymienić kosmetyki (na te dostosowane do pory roku).
A więc zaczynamy. Aga - kradnę z Twojej strony zdjęcia na bloga ;-)
Na stronie w ostatnim czasie pojawiło się coś na co ostrzę sobie pazurki. Witamina C od dawna jest moim ulubieńcem i co roku robię sobie kurację tym specyfikiem. Na rynku Polskim wbrew pozorom nie ma dużo takich kosmetyków które są dobre, mają odpowiednie stężenie i witamina C jest w nich stabilna.
Uwielbiaaaam produkty do włosów. Mam ich więcej niż mogę zużyć przez co często dziele się ze znajomymi, Do opinii wtedy mogę dołączyć ich zdania. A zdania niejednokrotnie są takie jak ja mam.
Coś co polecam każdemu kto się boi zamawiać w ciemno pełnowymiarowe kosmetyki - to są próbki lub tzw. trial sety. Ceny są przystępne więc warto skorzystać by cieszyć się nienaganną cerą.
Będę Wam wrzucać co jakiś czas te ciekawe rzeczy ze sklepu Berdever. Mam nadzieje że taki przegląd Wam się spodoba.
Pozdrawiam
Ja się z Tobą z wszystkim zgadzam :D
OdpowiedzUsuń