niedziela, 22 stycznia 2012

Haul – moje nowe zdobycze kosmetyczne i nie tylko


Witam, 

Poniżej zamieszczam moje zakupy podzielone na parę grup tematycznych. Myślę że ułatwi Wam to dotarcie do interesujących Was moich zakupów. 

Polecam i zapraszam :)






PALETKI CIENI

Już w grudniu wymarzyłam sobie parę rzeczy ciekawych do kupienia. Chodziła za mną m.in. paletka do makijażu. Chciałam tylko i wyłącznie cienie matowe. Makijaż który miałam robić miał być delikatny i nie rzucający się w oczy, wręcz podkreślający tylko oko. Cienie w kolorach neutralnych. Myślałam o paletce Urban Decay Naked lub Naked 2, później Nyx Nude on Nude. W końcu stanęło na różnych paletkach nyxa ale praktycznie wszystkie są perłowe czy brokatowe. Jakiś czas temu miała paletkę 28 neutral color która była totalnym błędem (zero jakiejkolwiek pigmentacji) i dzięki niej wpadłam na isadora matte której opinie były gorsze od 28 neutral.
Pomyślałam że sama skompletuję sobie paletkę i chciałam zakupić sobie glamboxa – słodkie wzorki i stalowa obudowa.
Ale niestety jestem estetką i wygląd cieni – kwadratowych i okrągłych w jednym miejscu
nie podobało mi się.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji był Inglot. Kupiłam najpierw małą paletkę z 3 pozycjami na cienie, później zakupiłam cienie kwadratowe. Do nich też kupię paletkę ale na dzień dzisiejszy nie jest mi potrzebna. Cienie są naprawdę rewelacyjne. Po pierwsze są matowe, po drugie co do pigmentacji nie mam nic do zarzucenia, po trzecie – duży wybór kolorów.

W pierwszej paletce wybrałam sobie dwa – jasny beż, jasny brudny fiolet. Co do trzeciego koloru to jeszcze myślę. Sama paletka kosztuje 8zł (potrójna), cienie do niej sztuka 10zł.
Do tego ostatnio dokupiłam sobie taki potrójny cień też do paletki koszt 15zł a do niej paletka kosztuje 14zł (poczwórna).

Z inglota skusiłam się też na róż do policzków w takim ładnym jasnym różowym kolorze delikatnie rozświetlającym. Miałam go już kilkakrotnie i byłam zadowolona więc postanowiłam dalej go kupować.



APTECZNE

Ponieważ zawitałam przy okazji szukania siostrze sukienki na studniówkę do naszej katowickiej silesii postanowiłam zajrzeć do najtańszej apteki w mieście – Super-pharm. Pisałam w jednym z poprzednich postów o maseczkach Biovax. Mam krótkie włosy i kupowałam tylko te 20ml próbki ale skuszona ceną (12,99zł / 250ml) zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie. W środku miałam czepek termiczny oraz próbkę serum (które zużyję ale nie kupię – mam olej kokosowy).

Uzupełniłam zapas szamponem z Vichy do włosów z łupieżem.
Ale nowością jest u mnie woda termalna. Słyszałyście o dobroczynnym jej wpływie? Ja używam jej zamiast wody z kranu (dobra przyznaję się że nie zawsze o tym pamiętam :P). Jest parę marek takich cudów w aptece – Vichy, Avene, Uriage czy La Roche Posay. Ja kupiłam swoją z tej ostatniej firmy za 24zł za 150ml. Vichy jest w tej samej cenie. Avene kosztuje 30zł za 150ml a Uriage koło 20zł. Samej różnicy w użytkowaniu ani w samych wodach nie napiszę teraz ale wkrótce jakiś post o wodach termalnych się pojawi.
Jakiś czas temu byłam u dermatologa który przepisał mi maść epiduo. Przy okazji kończenia się toniku postanowiłam zaopatrzyć się w tę maść i zobaczyć jej działanie. Koszt 40zł ale są też odpowiedniki nie na receptę np. Avene Triacneal.

Ponadto zakupiłam maść na poparzenia słoneczne alantan plus ponieważ nie chciałam mieć więcej podrażnionej skóry. Zawarta w nim  alantoina pomaga regenerować skórę.
Jestem okularnikiem więc kupiłam ponoć dobre krople do oczu. Niestety zawiedziona jestem. Tym razem wiem że należy kupować sprawdzone dobre krople Optive.

BENEFIT – KONTUROWANIE TWARZY

Ostatnio mam obsesję na punkcie konturowania twarzy. Mam kilka róży i bronzerów ale jak same wiecie dobrodziejstw nigdy za wiele. Moja skóra coraz bardziej jaśnieje i moje bronzery stają się dla niej za ciemne.
Chodziłam i szukałam. Myślałam o trzech:
Chocolate bourjous
Hoola benefit
Body shop honey

Koniec końców stanęło na hoola benefita. Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy więc miałam tym bardziej chęć wypróbowania tych produktów. Benefit jest chyba marką najbardziej podrabianych kosmetyków. Dlatego też moja poprzeczka mocno poszła do góry bo musiałam uważać żeby nie kupić niczego podrobionego. Ostatecznie kupiłam zestaw Benefit Sunday funday. Cienie są perłowe ale na szczęście dobrze się w nich czuje.

Recenzja oczywiście wkrótce

KREMÓW BB NIGDY DOŚĆ

Jak zwykle nie pohamowana chęć sprawdzenia kolejnych kremów popchnęła mnie do zakupu kolejnych. Zakupiłam stary sprawdzony Skin79 Hot Pink. Czekam na paczkę z paroma próbkami oraz innymi niespodziankami. Chęć poszukiwania idealnego kremu BB wygrywa.



PERFUMY

Zdecydowanie wolę kupować kilka miniaturek niż pełny wymiar. Szybko nudzą mi się zapachy przez to wymieniam perfumy dość często. Teraz zakupiłam miniaturę Jadore Diora. Kiedyś dostałam małą próbkę i był przecudny, naprawdę w tym zapachu kobieta czuję cię jak milion dolarów. Ta próbkę nie starczy mi na długo ale pozwoli mi się w zimę cieszyć tym zapachem.



UBRANKA i SPORT

Ponieważ jestem na diecie zakupiłam sobie kartę do fitness klubu. Już tam kiedyś chodziłam więc czuję się tam komfortowo. A co do ubranek to w tym miesiącu kupiłam tylko legginsy. Stare dobre i ciepłe legginsy w H&M 39zł . Polecam

POZOSTAŁE KOSMETYKI

Dalej trwa wyprzedaż w Sephorze w centrum Katowic więc postanowiłam zajrzeć. Nie szukałam niczego konkretnego ale tak po prostu myślałam że znajdę coś ciekawego. Chodziłam w jedną i w drugą stronę ale niestety na półkach już prawie czysto. Jedyną rzecz jaka mi się rzuciła w oczy to róż/błyszczyk w kolorze jak widać mocny czerwony.  Koszt 20zł więc się skusiłam.


Zakupiłam też tint chery z tony moly. Jeszcze nie miałam okazji go używać – zrobiłam tylko próbę na dłoni i jestem pod wielkim wrażeniem. Już go uwielbiam.

Jestem ciekawa co myślicie o moich zakupach? Dobre podjęłam decyzje? Jak mam coś kupić to ta myśl chodzi za mną przez kilka dni jak nie tygodni zanim na cokolwiek się zdecyduję.
Niestety strach przez zakupami w Gmarkecie sprawia że za kremy BB niestety płacę nieco więcej. Mam nadzieje że w końcu zaryzykuję i nie będę żałować.

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :*

  

6 komentarzy:

  1. Świetne produkty, mi bardzo podobają się te cienie z Inglota, chyba się skuszę na skompletowanie jakiejś paletki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z biegiem czasu uważam że to była bardzo dobra decyzja. Szczerze polecam :)

      Usuń
  2. Pozazdrościć zakupów, świetne rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się ten odcień różu z Inglota ;)
    a cienie wręcz uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU