Witajcie,
Mam naprawdę sporą liczbę zaległych postów. Między innymi zauważyłam że nie opisałam drugiej części cieni do powiek. Może dlatego że ostatnio mało się maluję. Ta zmienna pogoda nie wpływa na chęć używania cieni do powiek - raz deszcz który zmywa make up a raz upał przy którym make up spływa.
Ostatnio będąc w Anglii zakupiłam paletkę MUA. Nie słyszałam o nich za wiele wcześniej ale przypadkowo obejrzałam filmik jednej z blogerek co warto kupić w Anglii i między innymi powiedziała że tę paletkę.
Nie byłam jakoś szczególnie do niej przekonana ale zajrzałam do super druga by się jej przyjrzeć bliżej.
4 funty, fajne kolorki - wylądowała w koszyku.
Jadąc na Mazury odruchowo chwyciłam tę paletkę oraz MAC'a (na wypadek gdyby paletka MUA się nie sprawdziła to do mac'a mam zaufanie).
A tu nie małe zaskoczenie.
Plusy cieni:
- nie osypują się a tego się bałam bo właśnie z tego powodu zrezygnowałam z zakupu cieni Sleek,
- mają ładne perłowe wykończenie, nie nachalne jak było to w przypadku niektórych cieni Urban Decay, tylko delikatnie
- w całej paletce którą posiadam mam tylko jeden cień z brokatem (który można użyć do wieczorowego makijażu bo jest t ciemny granat)
- cienie mają dobra pigmentację jak na mój gust
- kolory są na tyle neutralne że paleta może spasować każdemu,
- cienie mają dobra pigmentację jak na mój gust
- kolory są na tyle neutralne że paleta może spasować każdemu,
Minusy:
- beznadziejna pacynka dołączona do paletki (która mi się zresztą zgubiła w szale malowania weselnego),
- dwa maty w paletce są kompletnie nie widoczne na powiekach,
Z cieniami tej paletki można wyczarować wiele kombinacji kolorystycznych. To mi się podoba. Zabierając ją na wyjazd można mieć komplet cieni wieczorowych i dziennych w różnych wariantach kolorystycznych.
Moja paletka to MUA UNDRESSED.
Wpadła mi w oko jeszcze jedna ale nazwy nie pamiętam - bardziej taka w róż wpadająca w białym opakowaniu (jakby ktoś znał nazwę to będę wdzięczna).
Szukając opinii po zakupie tej paletki natknęłam się na częste porównywanie jej do paletki Urban Decay.
Poniżej zamieszczam link z opinią i ze swatchami:
> PORÓWNANIE PALETEK URBAN DECAY I MUA <
Różnica jest praktycznie nie widoczna, moim zdaniem z przewagą dla cieni MUA.
Cenowo chyba nie muszę nikogo uświadamiać.
Miałyście do czynienia z tymi paletkami? Polecacie jakieś inne paletki MUA szczególnie?
Pozdrawiam
Moja paletka to MUA UNDRESSED.
Wpadła mi w oko jeszcze jedna ale nazwy nie pamiętam - bardziej taka w róż wpadająca w białym opakowaniu (jakby ktoś znał nazwę to będę wdzięczna).
Szukając opinii po zakupie tej paletki natknęłam się na częste porównywanie jej do paletki Urban Decay.
Poniżej zamieszczam link z opinią i ze swatchami:
> PORÓWNANIE PALETEK URBAN DECAY I MUA <
Różnica jest praktycznie nie widoczna, moim zdaniem z przewagą dla cieni MUA.
Cenowo chyba nie muszę nikogo uświadamiać.
Miałyście do czynienia z tymi paletkami? Polecacie jakieś inne paletki MUA szczególnie?
Pozdrawiam
Nie znam w ogóle tej firmy, ale kolorystycznie paletka fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńja mam chęć na Sleekowe , bo też nie mam żadnej:)
Ja też jej nie znałam dopóki nie obejrzałam filmiku w którym dziewczyna zachwalała kosmetyki tej firmy. A że ceny są niskie (paletka 4 funty, szminka 1 funt) postanowiłam spróbować.
Usuń