wtorek, 10 grudnia 2013

Fenomen Batiste

Witajcie,

Suche szampony doceniają przede wszystkim te z Was które pracują i nie mają często czasu na codzienne mycie włosów, także te którym włosy się szybko przetłuszczają.

W pewnym momencie (chyba po filmiku Agnieszki nieesi25) zrobiło się o nich głośni w blogosferze i każdy chciał je mieć, a każdy kto miał to zachwalał.

Ja początkowo nie była z niego zadowolona. Z Anglii przywiozłam dużą wersję a małą kupiłam u nas w perfumerii. 



Mała "wiśniowa" była o wiele lepsza z powodu zapachu. Duża miała zapach strasznie dla mnie duszący. Wersja mniejsza starczy na zaledwie parę użyć i polecam je jeżeli tak naprawdę nie miałyście do czynienia z tego typu produktami.

Ogromnym minusem to są matowe włosy. Niestety suchy szampon pozostawia włosy świeże ale matowe. Co w sumie by mi nie przeszkadzało ale w pewnym momencie nie mogłam robić kucyka z z powodu krótkich włosów i wyglądało to po prostu strasznie. Nie ma nic gorszego niż matowy blond

Teraz jest już o wiele lepiej i doceniam ten fenomen szamponów suchych. Może nauczyłam się go w końcu używać ;) Tak, to dobre sformułowanie. 

Moje włosy choć są suche na końcach dość szybko się przetłuszczają. Pierwszy dzień jest bardzo dobrze, drugi już kiepsko. Więc na ten drugi dzień stawiam na kucyk (lub kok) wysoko upięty a przód włosów spryskuję Batiste. W ten sposób zyskuję jeszcze jeden dzień.

Batiste jest też dobry by uzyskać bardziej pełniejszą fryzurę. Zwłaszcza włosy cienkie takie jak moje będą się z tego faktu cieszyły. Ja jednak z tej formy często nie korzystam. Nie jestem w stanie znieść tego "uczucia czegoś na włosach" znieść. 

Niestety można z nim przesadzić. Mam wrażenie że większa wersja z powodu swoich gabarytów jest trudna do operowania wokół głowy i odległości stąd można zrobić sobie efekt "czegoś" dziwnego na włosach.

Zaznaczę także w tym miejscu że mam włosy blond i suchy szampon praktycznie jest niewidoczny. Wiem, że są już szampony dla brunetek ale to już musicie same sprawdzić.

Skończyła mi się mała wersja, dużą oddałam w dobre ręce a sama zakupiłam sobie dużą wiśniową.

Cenowo - mała koło 8 zł, duża koło 15 zł.

Efekty szamponów Batiste myślę że jest wiele w sieci to już nie będę tego powielać.

Czy to jest jakiś mega fenomen? Nie sądzę, to po prostu dobry produkt, bardzo przydatny.

Używałyście tych szamponów? Macie ulubione? A może nie Batiste tylko jakiś inny?


6 komentarzy:

  1. Używam wersji tropical i bardzo sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bałam się właśnie w Tropical o zapach. Kokosowy by mnie nie urzekł więc omijam takie zapachy z daleka ;-)

      Usuń
  2. Ja mam wersje kwiatowa i zapach jest ok, chociaz tez sie balam ze bedzie za intensywny. Uzylam dopiero pare razy, wiec zdania nie mam jeszcze wyrobionego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, mnie też trochę czasu zajęło zanim "nauczyłam się" używać tych szamponów ;-)

      Usuń
  3. Muszę się w końcu skusić na jakiś suchy szampon i wypróbować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU