Witajcie,
Uwiebiam piątki, zwłaszcza takie w które mogę zrobić coś
zupełnie dla siebie. Tym razem padło na maseczki. Parę dni temu przyszły do
mnie paczki ze sklepów:
e-naturalne,
mazidła
oraz ze sklepu na allegro
mazidła
oraz ze sklepu na allegro
Jak widać na zdjęciu w posiadaniu mam dwa peelingi enzymatyczne:
polinezyjski z wysp Bora Bora
enzymatyczny z owoców tropikalnych
....oraz 5 ekstraktów z owoców.
Ekstrakty wylądują jako maseczki na mojej twarzy lub jako dodatek do serum.
Poza tym mam coś azjatyckiego
Miałam okazję przetestować już peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych oraz
maseczkę bąbelkową Su:m.
Dziś parę słów o tej drugiej czyli
SU:M White Award Detox Mask
znana jako maseczka bąbelkowa
sposób użycia - nakładamy jakby żel a na twarzy po paru sekundach zostaje pianka (jak na zdjęciu poniżej), dla osób wrażliwych może być problem fakt że podczas użytkowania bąbelki pękają i czuć mrowienie i łaskotanie. Po ok. 7minutach zmywamy.
efekt - no efekt jest taki że twarz jest lekko przesuszona, lekko oczyszczona, lekko zaczerwieniona (co nawet widać na obrzeżach położonej maski).
Efekt gładkiej skóry jest lecz z zaskórnikami nie poradziła sobie.
To maseczka z pewnością jest ciekawa i warta wypróbowania ale niestety nie dla mnie.
Ja szukam czegoś oczyszczającego. Wypróbowałam już z listy takie maseczki jak: glinka zielona, maska oczyszczająca Dr. Hauschki, Maska wulkaniczna Mizon, Ziaja glinka szara. Następnym krokiem będzie maseczka z ekstraktem z ananasem która ponoć działa cuda.
A może Wy znacie jakieś dobre oczyszczacze twarzy?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz