Witajcie,
Wczoraj mój mąż dał się namówić na wycieczkę do Cieszyna.
A konkretnie do DM.
Moje zakupy nie były przemyślane ale wiedziałam mniej więcej czego potrzebuje i to brałam.
Oczywiście żele pod prysznic - ceny w Czechach to 0,92 euro ciut drożej niż w Niemczech.
Maska do włosów - vanilia wiadomo :P
balsam do ust i krem bo jeszcze zima się nie skończyła
Ponieważ skończyłam wszystkie moje odżywki czas na coś nowego. Oprócz wanilii Balea zdecydowałam się na regenerację tymi poniższymi kosmetykami.
Masło do ciała, bo lotiony są za słabe z Balei na teraz. Poczekają do lata.
Dwa małe kremy na testy i wyjazdy oraz dwa olejki - do włosów jeden a drugi do wszystkiego. Zaś zaczęłam olejować włosy więc przyda się kolejny olej.
Pozostałe do rzeczy mojego męża.
A tymczasem idę cieszyć się śniegiem ;-)
Buziaki
Sama chętnie bym się wybrała do DM :) Obserwuję :*
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiego wyjazdu ;) Świetne kosmetyki.
OdpowiedzUsuń