Dziś mały, szybki pościk bo od wczoraj jestem właścicielką tych cudowności.
W końcu dostałam w swoje ręce to na co czekałam już od 2 miesięcy. Pamiętacie jak ostatnio wrzucałam Wam te nowości, które miałam dostać? Oprócz jednej rzeczy dostałam co chciałam.
Juhu ale jestem uradowana.
Oglądałam milion zdjęć z efektami i gdyby nie fakt, że chce aby włosy odpoczęły od farbowania i tonowania (dałam im ostro w kość) użyłabym go już.
Drugim produktem to trzy tonery po 50 ml. Kolory jak na zdjęciu. Czytałam na jakimś blogu że na długie włosy starcza nawet na 3 razy. Na moje cienkie i krótkie włosy będę na spory czas mam nadzieje. A jak mi się spodoba któryś z kolorków to wezmę pełen produkt który kosztuje 5 funtów.
Oba matowe, jedna droższa druga tańsza. Ta wodoodporna jeśli macie suche usta to mega trudna w malowaniu. Nie wiem czy pozostałe też tak mają ale ta wyjątkowo tempa w użytkowaniu. Będę próbować bo kolor jest piękny. Liczę też że uzupełnię zapasy o pozostałe kolorki. Brakuje w mojej kolekcji kolorów tzw. nude.
Co sądzicie o tych produktach? Chcecie test na żywo?
Buziaki kochane
ŁAdne odcienie
OdpowiedzUsuńtakie neutralne :) dzieki
UsuńUwielbiam produkty Golden Rose. :)
OdpowiedzUsuńja powoli też się wkręcam po przejściu szału na nie.
UsuńNajbardziej podobają mi się produkty do ust. Napisz coś w przyszłości o tym tonerze do włosów, dla mnie to nowość i nie wiem o co chodzi.
OdpowiedzUsuń