wtorek, 25 października 2011

Czy naprawdę chcemy tak wyglądać? - FILTRY UV

Witajcie dziś ponownie,

Niestety w Polsce istnieje przekonanie że im mocniejsza opalenizna tym lepiej się wygląda. Pewnie to dlatego że mieszkamy blisko takich krajów jak Hiszpania.
Oglądamy takie opalone dziewczyny na filmach z Antoni Banderasem i chcemy wyglądać jak one. A niestety często nie myślimy o tym jak będziemy wyglądać w dalekiej
przyszłości. A na pewno większa część kobiet mówi - "ważne że teraz dobrze wyglądam i dobrze się czuje".
Czy naprawdę chcemy tak wyglądać:


Odkąd zmieniłam moją pielęgnacje cery na bardziej azjatycką moja wiedza poszerza się z dnia na dzień.
Codziennie śledzę dziewczyny na youtube które testują szereg różnistych kosmetyków wciąż powtarzając jak ważną role odgrywają w naszym życiu filtry.

Swoją droga zamiast tych wszystkich seriali w TV powinni na polsacie czy tvn puszczać właśnie filmiki z youtube. Bo gdy ja byłam młodziutka nikt mnie nie
uświadamiał co wolno a czego nie w pielęgnacji skóry.

Wszyscy wiemy i znamy filtry SPF. Wiemy żeby spełniły swoją funkcje musimy je zastosować na 30 min przed wyjściem na słońce.
Nie muszę chyba wspominać że oprócz takich błachich powodów jak przebarwienia skóry czy powstawanie zaskórników możemy też spodziewać się poważniejszych konsekwencji
(nowotwór skóry).
Oczywiście, że filtry umieszczone w kosmetykach nie dają nam 100% ochrony, także trzeba też zastosować inne środki: kapelusz, ekspozycja na słońcu w określonych
godzinach, okulary, parasolki)

A teraz bardzo krótka lekcja fizyki:

Ze względu na skutki działania promieniowania ultrafioletowego na organizmy żywe wyróżnia się:

    * UV-C – długość fali 100-280 nm
    * UV-B – długość fali 280-315 nm
    * UV-A – długość fali 315-400 nm


Promieniowanie UV-A jest mniej szkodliwe niż promieniowanie z pozostałych zakresów, ale uszkadza włókna kolagenowe w skórze, co przyspiesza proces starzenia
się skóry.
Promieniowanie UV-B powoduje oparzenia słoneczne oraz przebarwienia skóry,
Długa ekspozycja na działanie UV-B ma związek ze zwiększoną częstością występowania nowotworu złośliwego skóry – czerniaka.
Promieniowanie UV-C, a także UV-B może prowadzić do uszkodzenia łańcuchów DNA, w wyniku czego dochodzi do zmian w łańcuchu genetycznym.

Niestety SPF przeciwdziała tylko falom krótkim czyli UVB i UVC.
Nowsze filtry przeciwsłoneczne na rynku zawierają także filtry na promieniowanie UVA i ich działanie ochronne przed promieniowaniem UVA jest mierzona z PA.
PA oznacza stopień ochrony przed promieniowaniem UVA.
Nie ma jeszcze jednolitej miary absorpcji promieniowania UVA, więc PA jest tylko skromnym wskaźnikiem wysokości ochrony przed promieniowaniem UVA.
Istnieją trzy klasy, a mianowicie PA + PA + + PA + + + (im więcej plusików tym lepiej :P)

A więc mimo tego że stosujemy klasyczne filtry SPF nie daje nam to gwarancji że nasza skóra będzie długo cieszyć się zdrowiem.

Od jakiegoś czasu stosuję kremy BB które zawierają wysokie filtry SPF i PA.


Moje ulubione to:

Skin79 Hot Pink Super Plus Beblesh Balm Triple Functions (SPF25 PA ++)
Tony Moly Expert Hyaluronic Acid BB Cream (SPF 37 PA +++)
etude house, precious mineral all day strong (SPF 30 PA ++)

Jak widać każdy z nich ma filtry. Niestety składu nie byłam w stanie sprawdzić bo wszystko jest w języku dla mnie obcym.

Ale ważne jest ażeby kosmetyki te zawierały odpowiednie składniki.

Składniki jakie stosuje się w kosmetykach (łącznie lub osobno) to:
1) titanium dioxide - czyli po naszemu dwutlenek tytanu który właśnie ma zastosowanie jako filtr przeciwsłoneczny.
Cząstki dwutlenku tytanu używanych w filtrach przeciwsłonecznych muszą być pokryte krzemionką lub tlenkiem glinu , ponieważ
dwutlenek tytanu tworzy rodniki w reakcji foto katalitycznej . Rodniki te są rakotwórcze i mogą spowodować uszkodzenie skóry.

2) zink oxide - tlenek cynku. W przypadku stosowania jako składnik ochrony przeciwsłonecznej tlenek cynku "siedzi" na skórze tj. powierzchnia nie
jest wchłaniana przez skórę i blokuje zarówno UVA (320-400 nm) oraz UVB (280-320 nm) promienie światła ultrafioletowego . Tlenek
cynku (i innych najczęściej dwutlenek tytanu) nie są wchłaniane przez skórę, nie są drażniące i nie powodują uczuleń.

Warto dodać że wyżej wymienione składniki to filtry mineralne w odróżnieniu do syntetycznych nie powodują alergii i podrażnienia skóry [syntetyczne to np. Ethylhexyl Methoxycinamate (EHMC)
Butyl Methoxydibenzoylmethane (BMDM), Isoamyl Methoxycinamate (IMC)].
Więc nawet jak już złapiemy jakiś kosmetyk do rąk warto sprawdzić co w nim jest.

Nadal uważam że moja wiedza w tym zakresie jest uboga ale chciałam się podzielić tym co wiem i mam nadzieje że choć trochę uświadomiłam jak
ważne są kosmetyki z filtrami mineralnymi (naturalnymi).
Pozrdrawiam
eM

3 komentarze:

  1. Skład Etude House i Skin79 Hot Pink będzie u mnie na blogu :) Na opakowaniach mam skład po angielsku. Niestety z Tony Moly nie pomogę. Miałam na oku ich krem BB ale obecnie potrzebuję czegoś mocniej kryjącego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak ten Tony Moly o którym piszę krycie ma niewielkie ale dla mnie wystarczające

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jakich Ty materialow korzystalas piszac ten post? Nie ma filtrow UVC, promieniowanie to prawie w 100 % jest pochlaniane przez warstwe ozonowa i cale szczescie- gdyz jest bardzo szkodliwe i gdyby dotarlo do ziemi wymarly by wszystkie zywe organizmy.
    COLIPA kilka lat temu wymusiala na firmach kosmetycznych koniecznosc wprowadzenia ochrony UVA i wg tej organizacji wspolczynnik ochrony UVA oznacza sie PPD lub IPD i jest on 2 krotnie nizszy niz SPF. Nie spotkalam sie z oznakowaniem PA, mozliwe , ze dotyczy ono tylko kosmetykow naturalnych. Filtry mineralne o ktorych piszesz bardzo slabo chronia przed UVA i zapomnialas dodac, ze owszem sa bezpieczne, ale niestety powoduja powstawanie zaskornikow i maja dzialanie okluzyjne. Filtry chemiczne o wiele lepiej chronia przed UVA, ale moga podrazniac. Dlatego najskuteczniejsze filtry to mieszanki filtrow mineralnych i chemicznych. Najlepszy filtr, ktory dotycchczas wynaleziono to Tinosorb M, ktory łączy w sobie wlasciwosci filtru fizycznego i chemicznego.
    Dobrze, ze piszesz o koniecznosci stosowania filtrow, ale sprawdz prosze lepiej swoje informacje i nie sugeruj sie tylko tym , co pisza producenci , czytaj opracowania naukowe.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU