poniedziałek, 3 października 2011

TONY MOLY Appletox Smooth Massage Peeling Cream

Witam Wszystkich,

Mała zmiana planów. Dziś po prostu muszę opisać krem peelingujący Appletox. Nie byłam do końca do niego przekonana, po pierwszych dwóch użyciach chciałam odłożyć kosmetyk w kąt. „Co za bubel” – pomyślałam. Ale ostatnio wyczytałam dużo dobrego na temat kwasów AHA i stwierdziłam że dam mu jeszcze jedną szanse.



Parę słów o obiekcie zainteresowania:

Krem peelingujący Appletox Tony Moly doskonale usuwa martwy naskórek za pomocą kwasów AHA a przy okazji dogłębnie odżywia skórę witaminami (wyciąg z minerałów - Mg, Fe, witaminy - A, E, B1, B6, C)


Po oczyszczeniu twarzy nałożyć produkt i masować przez około 2 min, potem zostawić na 30s i zmyć letnią wodą.

Gdy ponownie wróciłam do używania produktu moja cierpliwość została wynagrodzona. Przy pierwszych użyciach dałam za mało kremu i za szybko masowałam. Teraz postawiłam na cierpliwość i rzeczywiście po minucie pojawił się brud z mojej skóry.

Nie jest to może oczyszczanie w stylu Ginvera Marvel Gel ale jeżeli komuś wystarczy lżejsze oczyszczenie twarzy to spokojnie Appletox sprawuje się w tej kwestii znakomicie.
Zresztą żaden z dostępnych produktów w Polskich sklepach nie daje nam takiego oczyszczania jak właśnie Appletox czy Ginvera.

 Bardzo lubię jak kosmetyki miło mnie zaskakują.

Pozdrawiam i do zaś  J  

1 komentarz:

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU