niedziela, 15 kwietnia 2012

3 in 1 – wyprzedaż u mllou, tajemnicze pudełko z koreańskiej paczki, próbki z Johnson


Witajcie,

# 1

Pamiętacie tajemnicze pudełka z koreańskiej paczki?


Jak dobrze zgadła Silverose tajemnicze pudełka to opakowanie nowej serii przeciwzmarszczkowej Timeless EGF.






Powiem szczerze że jak kupowałam te produkty to wcale nie wiedziałam co mi przyjdzie (taki box koreański). No cóż czasami trudno się dogadać z Koreańskimi przyjaciółmi.

Seria Timeless EGF składa się z 3 produktów:
Krem pod oczy

Serum / essence

Krem do twarzy



Seria z wyższej półki Tony Moly oparta jest na nowoczesnym kompleksie - EGF (komórkowy czynnik wzrostu naskórka). W telegraficznym skrócie czynnik ten wpływa na gojenie się ran, poprawia odżywienie i nawilżenie skóry, zwiększa dynamikę odnowy skóry. Dzięki temu skóra jest bardziej sprężysta, gładsza a istniejące zmarszczki ulegają spłyceniu.
Tyle na temat lekcji biologii.

Moje pierwsze wrażenia …


Wiem że to nie jest najważniejsze ale .. ma powalający zapach. Naprawdę uwielbiam go. Pewnie za jakiś czas mi się znudzi lub w ogóle przestanę go czuć ale póki co powalił mnie.
Poza tym serum na twarzy zostawia takie przyjemne uczucie jak po Ice Quenn na noc. Ma postać takiego półprzezroczystego żelu matującego (konsystencją przypomina bazy do twarzy) 

Krem nie jest ani za tłusty ani za bardzo wysuszający. Jest idealny. Nie ma też problemów ze stopieniem się z kremem BB. Idealnie razem współgrają. Zadziwiła mnie też jego wydajność – wystarczy niewielka ilość na całą twarz.



Krem pod oczy zawiera małe niewiadomego pochodzenia drobinki które rozświetlają skórę pod oczami. Jest w postaci żel który po paru chwilach gęstnieje i skóra robi się miękka (i nawet trochę napięta).






Jestem po pierwszych dwóch tygodniach używania i jak wiemy to za krótko żeby stwierdzić jakieś działania przeciwzmarszczkowe.
No nic to moje pierwsze spostrzeżenia co do tej serii. Zobaczymy czy przy dłuższym użytkowaniu moja skóra w cudowny sposób wyładnieje.

#2

 Co jakiś czas Marta z mllou.blogspot.com organizuje na swoim blogu wyprzedaż kosmetyków. Są to oczywiście produkty marek azjatyckich – kosmetyki używane, próbki i minitubki, makijaż i pielęgnacja. Fajna sprawa na wypróbowanie sobie kosmetyków. Mnie udało się załapać na parę produktów (zapomniałam dodać że ceny są naprawdę dobre i warto czyhać na takie wyprzedaże):

Skin79 Sweet Honey Sugar skrub – końcówka opakowania





Krem z Mizona S-venom wrinkle tox – połowa mini opakowania


Oraz próbki – krem pod oczy Isa Knox oraz filtr do twarzy Innisfree



Jeżeli jeszcze nie trafiłyście na jej bloga to szybko to nadróbcie – warto!


#3 

Nigdy nie miałam okazji wypróbowania kosmetyków z firmy Johnson aż tu nadarzyła się okazja bo producent na stronie zachęca do zamawiania próbek. Ja dostałam trzy produkty:



- Łagodny płyn do mycia ciała i włosów (niestety słabo się pieni i trudno rozprowadzić go na włosach)
- krem pielęgnujący (dobry ale na lato kiedy moja skóra nie potrzebuje nawilżenia)
- ochronny krem przeciw oparzeniom (konsystencja kremu Nivea, trudny do rozsmarowania i co najlepsze na drugim miejscu znajdujemy składnik zink oxide)

Po lenistwie świątecznym czekał mnie naprawdę ciężki tydzień. Dziś niedziela i w końcu mogę zrobić coś dla siebie.

Pozdrawiam i miłej deszczowej niedzieli


3 komentarze:

  1. Kochana, zapraszam Cię do mojego denkowego konkursu ;)
    http://lacturia.blogspot.com/2012/04/zmasowana-akcja-denko-i.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, zgadłam! :) Zazdroszczę możliwości testowania tej serii. Jak ją zobaczyłam na Gmarket to od razu mi się oczy zaświeciły. Jednak na ziemię sprowadziła mnie cena i dostępność...
    Kurde, może ja też powinnam swoje resztki azjatyckich kosmetyków sprzedawać, albo te które mi nie podpasowały kolorystycznie czy jakoś inaczej, a nie dawać siostrze? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh widzisz ja też swoje nieudane zakupy także oddaje w ręce siostry. Co do ceny EGF to rzeczywiście powalająca.

      Usuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU