Witam,
Dziś małe
porównanie dwóch braci kremów BB Tony Moly:
(1) tony moly expert hyaluronic acid
(2)
tony moly expert
triple
Cały
tydzień dzielnie testowałam oba kremy na przemian: na gołą skórę, na skórę
pokrytą kremem, w dniu kiedy siedzę w biurze i w dniu kiedy jestem na świeżym powietrzu.
Słowem wstępu … samym
kremem BB (1) jestem zadowolona. Ale tylko wtedy kiedy moja skóra nie woła o
pomstę do nieba (moja skóra ma tendencję do zaczerwienień). W okresie zimowym
super się sprawdził i za to mu chwała.
Dziś położyłam oba na ręce żeby porównać kolory i zasadniczo
kolory praktycznie się nie różnią. Może (2) jest ciut bardziej beżowa.
Po drugie filtry! W obu przypadkach mamy dość wysokie filtry
jak na kremy BB.
(1)
SPF 37 PA +++
(2)
SPF 45 PA +++
Po trzecie – działanie - „dwójka” – jest trzyfunkcyjna –
wybiela, wygładza zmarszczki oraz chroni przed promieniami UV. „Jedynka” typowo
nawilżająca głównie za pomocą kwasu hialuronowego.
Kolejną ważną rzeczą jest to że (1) ma o wiele bardziej
silny zapach niż (2) którego zapach jest prawie niewyczuwalny (a na pewno nie
irytujący intensywnością).
Jakiś czas temu dorwałam zdjęcia drugiej wersji tego kremu.
Widziałam na zdjęciach różnych blogów że „dwójka” rzeczywiście krycie powinna
mieć większe niż „jedynka”. I tu się zgodzę. Nie jest to krycie typu missha
cover perfect ale jednak jest lepsze niż w wersji z kwasem hialuronowym. Niestety
moje zaczerwienienia (na nosie naczynka, a na policzkach i brodzie pozostałość
po trądziku różowatym) są nie do zakrycia nim i muszę posiłkować się czymś mocniejszym.
Jeżeli chodzi o wykończenie to (1) bez kremu czy z kremem
przetłuszczała mi się na twarzy. Na wyjazdach było trochę lepiej – wiatr robił
swoje. W biurze krem spływał. Co do dwójki to bez kremu cały dzień miałam mat –
nawet czasami miałam wrażenie że mam ściągniętą skórę.
Dla jakiej skóry? Zdecydowanie Tony Moly Expert acid hyaluronic
do cery suchej i bardzo suchej. Tony Moly expert triple do cery mieszanej i
tłustej.
To tyle na dziś. Teraz idę korzystać z pięknego dnia.
Do następnego
nie wiem, co jest ze mną i Misshą Perfect Cover. Nie kryła mi absolutnie nic, a wszyscy się rozpisują jaka ona maskująca.
OdpowiedzUsuńCo do krycia TonyMoly Triple - zgodzę się, jest solidne. Tylko, że u mnie się jednak trochę tłuścił. Ale jest całkiem, całkiem:)
U mnie też Missha jakoś rewelacyjnie nie kryje. Ale Tony Moly Triple póki co mi wystarcza. Czekam cały czas na niego i się już doczekać nie mogę. Na ten z kwasem hialuronowym się raczej nie skuszę, bo już w Triple krycie czasem może być dla mnie niewystarczające (mam na myśli gorsze dni).
Usuńja dopiero zaczynam moją przygodę z kremami BB i na początek zakupiłam silnie reklamowany w TV krem z Garniera, ale ja mi się skończy, to chętnie wypróbuje któryś z tych:)
OdpowiedzUsuńzapraszam, choć dopiero zaczynam: http://catalina-modabelleza.blogspot.com/
obserwuję;)
tego sie obawialam, lubie expert triple za mat, zaciekawil mnie ten hyaluronic ale w takim razie na pewno ze mnie splynie :(
OdpowiedzUsuń