Witajcie,
Jakiś czas temu pisałam Wam o moim zainteresowaniu marką Dr.
Hauschki. Żeby zaspokoić nieco moje zainteresowanie zakupiłam kilka kultowych
produktów z ich serii. Są to miniaturki które można kupić albo na ich stronie
albo w wybranych aptekach (także podanych na ich stronie).
Niejednokrotnie się już przekonałam że kupowanie pełnego
wymiaru kosmetyku nie idzie w parze z moim portfelem. I dlatego od jakiegoś
czasu staram się uważnie badać i kontrolować zakupy, stosować a’la project
denko. Kosmetyki które mi nie posłużą oddaję w dobre ręce (tak aby jeszcze
termin ważności był dobry). W takim systemie pozbyłam się już szeregu
kosmetyków na które liczyłam że stanie się cud i moja skóra je polubi, i w
obecnym czasie mam już tylko to co zużywam na bieżąco (oraz nie otwarte próbki
i minitubki).
Ja moje kosmetyki kupiłam w aptece. Przypadkowo okazało się
że apteka z którą sąsiaduje moja praca ma te kosmetyki w swojej ofercie i to w
całkiem pokaźnej kolekcji. Nie omieszkałam więc zaopatrzyć się tam w parę sztuk
do wypróbowania. Kolejny raz muszę pochwalić w tym miejscu tę markę za
stworzenie właśnie takich mini tubek.
Postawiłam na 5 produktów z ich oferty:
1.
Emulsja nawilżająca do twarzy (Gesichtsmilch) 5
ml,
2.
Tonik do twarzy odświeżający (Gesichtstonikum)
10 ml,
3.
Maseczka oczyszczająca (Reinigungsmaske) 10 g,
4.
Olejek do twarzy (Gesichtsöl) 5 ml,
5.
Maseczka rewitalizująca (Revitalpackung) 5 ml
***
Poniżej zamieszczam
moją subiektywną ocenę na podstawie pojemności które miałam okazję
przetestować. Nie będę opisać też dokładnie co poszczególne kosmetyki mają w
sobie i co robią ale załączę Wam odnośnik do strony producenta na której te
informację znajdziecie.
***
Maseczkę
oczyszczającą miałam tylko jedną saszetkę, którą w dodatku podzieliłam
jeszcze na dwa razy. Maseczka bardzo fajnie zwęża pory. Jeżeli chodzi o
oczyszczenie to nie ze wszystkim sobie poradziła ale i tak mogę powiedzieć że
zdała egzamin. Pomimo mojej sympatii do niej muszę stwierdzić że działanie jest
takie jak glinki zielonej. Ogromny minus to cena – 84zł / 90g – gdzie glinkę
mamy za 2,5 / 10g z efektem takim samym.
Olejek do twarzy
w moim przypadku lądował do samo robionych serum. Taki zestaw odżywczy
zwiększał nieco żywotność serum, dzięki różnym olejkom zwiększał jakość mojego
specyfiku, a przy okazji polepszał zapach. Jest to zdecydowanie najlepszy
kosmetyk z tych pięciu wypróbowanych. Nawilżał ale nie przetłuszczał cery.
Wspaniale jest spojrzeć w lustro z rana po nocnej kuracji z tym olejkiem (samym
lub w połączeniu z czymś .. )
I nawet cena taka nie wygórowana - 84zł / 30ml
Maseczka rewitalizująca dobra jest po ostrym peelingu – jako
uspokajacz cery i nawilżacz cery. Wtedy
skóra chłonie ją jak gąbkę. Ja dodatkowo dodaję jeszcze kwasu hialuronowego i
efekt jest naprawdę zadowalający. Wszelkie zaczerwienia znikają, skóra jest
wygładzona. Minusem jest jak zwykle cena – 103zł / 30ml
Emulsję nawilżającą chciałam wypróbować od czasu kiedy zobaczyłam
ją w jednym z filmików Nieesi25. Zachwalała go wtedy pod niebiosa i miałam
nadzieje że ta emulsja sprawi na mojej cerze cuda. Jednak po pierwszym użyciu
nie wiedziałam co mam powiedzieć – ani cudu nie było, ani żadnego „wow”. Od co
cera nawilżona i wygładzona. Co można zauważyć – gładkość – nieziemska. Jakby
się otuliło skórę czymś wyjątkowo miękkim. Nie można wtedy się oprzeć dotykaniu
skóry twarzy a jak wiemy w ciągu dnia jest to niewskazane :P W ciągu dnia
zmieniłam kremy specjalistyczne na takie tylko nawilżające, tonujące oraz
filtry. Więc zastanawiam się ciągle nad kupnem tego zważywszy że swoją funkcję
spełnia i drogi też nie jest nad to – 59,00 zł / 30ml
Toniku używałam
ale jakoś nie jestem przekonana. Moja skóra chyba takich specyfików nie
potrzebuje. Próbuje go zużyć ale jakoś nie radzę sobie z tym. Za pierwszym
razem dostałam wysypki i odstawiłam go. Teraz staram się go stosować na różne
sposoby i jest już trochę lepiej. Trudno mi się na jego temat wypowiadać bo
jest to mój pierwszy tonik który ma tonizować skórę a nie oczyszczać. Także w tej
kwestii zostawię Was w niepewności ale jeżeli będziecie chciały na pewno opiszę
w późniejszym czasie relację z użytkowania.
Oczywiście to tylko ułamek z ich gamy produktów. Można znaleźć tam naprawdę
wiele ciekawych produktów. Dobrym rozwiązaniem
też są zestawy podróżne nad którymi też długo się zastanawiałam aż w
końcu odpuściłam jak widać.
Znacie tę firmę? Miałyście okazję wypróbować ich produkty. Moja ciekawość została zaspokojona i aktualnie moje uczucia ulokowałam w innej firmie ;) ale o tym wkrótce...
Pozdrawiam i miłego sobotniego popołudnia
Bardzo mi się to podoba u Hauschki że można kupić próbkę/miniaturke każdego produktu. Jakby nie bylo to kosmetyki dość drogie, a tak można sobie na spokojnie wypróbować. Ja jakis czas temu kupiłam zestaw do cery tłustej( w takiej metalowej kasetce)- fajna sprawa na wyjazd.
OdpowiedzUsuńbardzo ubolewam nad tym że inne firmy tego w ofercie nie mają :/
UsuńHmm...jakoś nigdy mnie do Dr. Hauschki nie ciągnęło, a teraz tym bardziej. To prędzej bym zainwestowała właśnie w Caudalie.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńWidziałam, że używałaś farby do włosów subtil creme. Mam takie pytanie. Gdzie można ją kupić? Ja farbuję tą farbą włosy, ale u fryzjera i trochę mnie to co miesiąc kosztuje więc wolałabym zrobić to sama. Tylko nigdzie nie mogę dostać tej farby. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
sklep fryzjerski u mnie w mieście i myślę że w większości sklepów fryzjerskich znajdzie się ta farba
UsuńNo właśnie nie we wszystkich:( Ja mieszkam w Poznaniu i byłam chyba we wszystkich sklepach fryzjerskich i nigdzie nie mogę jej dostać:( Cóż będę szukać dalej:) dziękuję bardzo za odpowiedź. Pozdrawiam
Usuń