Witajcie,
Mimo tej paskudnej pogody dzień dzisiejszy mogę zaliczyć do udanych. Odwiedziłam bowiem świetne miejsce na relaks w takie chłodne dni, które Wam serdecznie polecam.
Kompleks basenowy w Hotelu Gołębiewskim w Wiśle oferuje naprawdę wiele. Bywam dość często w różnych tego typu miejscach (odwiedziłam już kilkakrotnie Terma Bania w Białce Tatrzańskiej, Terma Bukowina w Bukowinie Tatrzańskiej, Termy w Szaflarach, Aqua Park w Tarnowskich Górach oraz Dąbrowie Górniczej). Tego typu rozrywka bardzo mi odpowiada - grzanie się w saunach, hydro masaże w jacuzzi. Jednak od zjeżdżalni trzymam się z daleka - mam złe wspomnienia :P
Park Wodny Tropikana w Hotelu Gołębiewskim w Wiśle oferuje cztery rodzaje saun:
- parowa, eukaliptusowa, kosodrzewinowa oraz ziołowa.
Możemy też zawitać prosto z sauny do tzw. groty śnieżnej w której mamy temperaturę -20 stopni nie odczuwalną aż tak szybko bowiem jest to sauna sucha.
Mamy do dyspozycji także profesjonalnie wyposażoną siłownię, grotę solną czy tężnię.
Kąpiele w jacuzzi na które właściwie już nie starczyło mi za wiele czasu, mieliśmy do wyboru trzy:
- borowinowa,
- morska,
-ługowa.
Przy tych wszystkich atrakcjach zaskoczyło mnie przede wszystkim wielkość każdego z pomieszczeń. Każdy znajdzie gdzieś miejsce dla siebie.
W takich kompleksach można także znaleźć miejsce do zabaw dla małych dzieciaczków jak i dla starszych.
Zresztą co ja Wam będę tu pisać. Warto jechać raz na jakiś czas i zrelaksować się w takim miejscu. Koszt za półtorej godziny to 30 zł.
Poniżej zamieszczam trochę zdjęć ściągniętych z ich strony:
Po relaksie oczywiście obiad w Wiśle, zakup oscypków a na końcu zakup zapasu kaw w sklepie firmowym Mokate.
W domu czekały na mnie paczuchy - yeah :)
Uwielbiam ten moment zważywszy że na nie akurat bardzo czekałam. I tym bardziej mi miło bo są to szczególne paczuchy.
Pierwsza z nich to podarunek od sklepu
Trafiłam na ten sklep poszukując kosmetyków do derma rollera. Ponieważ kosmetyki SkinCeuticals, jak Wiecie, są kosmicznie drogie. Ale i ponoć bardzo dobre.
Ostrzyłam sobie na nie pazurki już dość konkretnie. Wolę kupić jeden kosmetyk a dobry - a nie dziesięć niespełniających w pełni moich oczekiwań. Jednak cena ich wygrała. Na całe szczęście Panie z tego sklepu były na tyle miłe że przesłały mi dwie próbki.
Nie jest to żadna współpraca (które są ostatnio dość modne na blogach) tylko zwykła życzliwość ludzka.
Dostałam dwa produkty - CE Ferulic - to serum które głównie zawiera witaminę C 15%, kwas ferulowy oraz witaminę E.
Drugi produkt to Retinol 0,3 - krem na noc z retinolem.
Druga paczka jest od Kasi z bloga http://snitariuszka-urody.blogspot.com/
którą także znalazłam przypadkowo szukając informacji tym razem o samym rollerze.
Zaczytałam się i od razu wylądował w moich ulubionych blogach.
Od Kasi dostałam bezpłatną wejściówkę na najbliższe Targi Wyposażenia i Usług Kosmetycznych w Krakowie.
Dziękuję Paniom z Perfumerii oraz Kasi za paczki.
Jestem ciekawa czy Wy też czasami spotykacie się ze zwykłą ludzką życzliwością? Mam nadzieje, że dobrzy ludzie jeszcze nie wyginęli.
Pozdrawiam i ściskam gorąco
zamierzam kupić sobie jakieś serumz witaminą c ale na początek zacznę chyba od mniejszego stężenia.
OdpowiedzUsuńCieszę się że udało Ci się spędzić relaksujący dzień. ja też uwielbiam termy i baseny.
Do tej pory byłam w Bukowinie i Uniejowie.
Świetne miejsca.
Serum z witaminą C to naprawdę fajna sprawa. Na rynku można ich teraz znaleźć sporą ofertę w różnych stężeniach. Ja takie serum traktuję bardziej jako kurację.
UsuńPs. Uniejów? Chętnie zajrzę.