sobota, 18 lutego 2012

TAG: 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć


Witam,
Do zabawy zaprosiła mnie Silverose za co bardzo jej dziękuje. Mała odskocznia od codziennych tematów.


Zasady: 
- napisz kto Cię otagował i zamieść zasady TAG'u
- zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne, bo:
·         mają tańsze odpowiedniki
·         są przereklamowane
·         amatorkom są niepotrzebne
·         bo to sposób na niepotrzebne wydatki

Krótko wyjaśnij swój wybór. Zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek.





1.       Gąbeczka beauty blender
Ta cała idea tych piekielnie drogich gąbeczek-jajeczek mnie nie przekonuje. Co oglądam jakiś filmik na youtube widzę jak dziewczyny pod niebiosa zachwalają te jajeczko. Ale dla zwykłych śmiertelników wystarczą palce lub jak już się uprą może być pędzel albo po prostu gąbeczka za 2zł. Nie widzę najmniejszego sensu płacenia takich pieniędzy za to coś.

2.       Biżuteria Lilou
No dobra nie wiem czy mogę tu pisać o  biżuterii ale normalnie to skandal żeby za głupi mały sznureczek płacić ponad 100zł <wow> jest mnóstwo stron (np. bydziubeka.pl) które oferują o niebo tańsze i ładniejsze zamienniki. Tylko proszę mi nie mówić że to jest oryginał nie do podrobienia

3.       Chodzenia na maseczki, henny i depilacji brwi do kosmetyczki
Naprawdę myślicie że maseczki u kosmetyczki są o niebo lepsze? No way. Można spokojnie sobie kupić maseczkę algową z Bielendy (moje ostatnie odkrycie o którym niedługo napiszę) i w domowym zaciszu zrobić sobie ekstra regenerację. Hennę do rzęs można także w prosty sposób zrobić w domu. Już nie wspomnę o regulacji brwi. Każdy grosz się liczy J

4.       Całe zestawy „x” pędzli
Tak naprawdę potrzebujemy w kosmetyczce parę dobrych pędzi i finito (np. po co nam pędzel do zmiatania pozostałości cieni z policzków). Jeżeli nie jesteśmy profesjonalistami lub mamy bzika na tym punkcie możemy sobie darować takie zestawy.

5.       Cudowne wody/preparaty ziołowe i inne takie
Nic mnie nie przekona żeby za wodę cud zapłacić 400zł. Zamówiłam próbki Missha The First Treatment Essence i używałam ich parę tygodni. Nie widziałam żadnej różnicy (jak po zastosowaniu olejku arganowego w połączeniu z maską algową efekt widoczny jest już od pierwszego użycia).

Ostatnio bardzo uderza mnie fakt jak bardzo byłam naiwna myśląc że drogi kosmetyk znaczy dobry. Powinnyśmy szanować że możemy kupić za niewielkie pieniądze olejek z altery (koło 13zł) lub arganowy (10zł / 15ml), krem z wiesiołka (koło 10zł), lub że mamy ręce i możemy same dowolnie tworzyć kosmetyki (np. serum witaminowe z witaminami a, c, e i koenzymem q10). 
Biję się w pierś że tak późno to wszystko poznałam.

Do zabawy zapraszam:

Pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. Ale jesteś szybka :) Zgodzę ze wszystkim oprócz pkt. 1. Mam Beauty Blender i jestem zadowolona z niego bardzo. Ale czy jest to niezbędnik? To zależy.
    Muszę się też przyznać, że mam bransoletkę z Lilou i...leży i się kurzy. Nie wiem co mi przyszło do głowy, żeby ją kupić. Nieźle się tam cenią za kawałek sznurka i srebra. Podsunęłaś mi kolejny temat do rozważań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do beauty blendera to nie twierdzę że jest zły tylko czy za tą cenę i czy to jest niezbędnik właśnie :) a do bransoletki lilou to są urocze potwierdzam ale znalazłam kilka tańszych rozwiązań które są równie urocze :)

      Usuń
  2. w większości się z Tobą zgadzam:) przede wszystkim z 2 i 3:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bo mogłam wyrazić swoje zdanie w paru istotnych kwestiach. Ten tag zrobiłam bardzo szybko bo miałam parę takich kwestii w głowie od jakiegoś czasu. Ten Tag wyjątkowo mi się podobał :)

      Usuń
  3. Zapraszam na rozdanie do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. zachwytów i szału na beauty blender nie rozumiem, może faktycznie jest ok, ale ok. 100zł na gąbeczkę nie wydam, choćby nie wiem jak świetna była

    OdpowiedzUsuń
  5. Również umieściłam Lilou na swojej liście ;P

    OdpowiedzUsuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU