czwartek, 22 sierpnia 2013

Cała prawda o botoxie

Witajcie,

Sieć mi odmówiła posłuszeństwa więc przesiadłam się na drugi komputer na którym nie mam zdjęć. 
Dlatego dziś znów będziemy mówić o botoxie oraz o wypełniaczach. Cieszy mnie fakt że podchodzicie do tego normalnie, że nie widzicie nic dziwnego w tym.
Też cieszy mnie fakt że każda z Was podejdzie do tego z głową.

Wielkimi krokami zbliżają się moje 29 urodziny i postanowiłam sobie "coś" zafundować. Wszystko oczywiście w granicy rozsądku i po konsultacji z lekarzem.

Takową wizytę mam umówioną na początek września. Jestem ciekawa czy lekarz puknie się w czoło i pomyśli - "co ona tutaj robi?", czy raczej coś zaproponuje.

Moje zmarszczki nosowo-wargowe mnie denerwują do tego stopnia że jestem w stanie poddać się takiemu zabiegowi. Niemniej jednak cały czas, codziennie masuję i ćwiczę mięśnie twarzy. 

Jaki skutek to przyniesie - nie wiem - jednak ciągle mam nadzieje że obejdzie się bez radykalnych środków.

Z pewnością opowiem Wam relacje z takiego spotkania. Nie podchodzę do tego w stylu - moje być albo nie być - raczej podchodzę sceptycznie. 

Mam wrażenie że u nas nadal botox i wypełniacze są traktowane jako zło i większość naszych mam pewnie puka się w głowę o nim słysząc.

Jestem też ciekawa kobiet jakie spotkam w takiej klinice. Jaki przedział wiekowy, jaki status społeczny.

Póki co wklejam Wam filmik który niedawno obejrzałam i który nieco rozjaśnił mi pewne kwestie.


Co sądzicie o filmiku? Wiedziałyście o wszystkich zagadnieniach w nim poruszonych?

10 komentarzy:

  1. Ha! tez po tym filmiku zmienilam troche zdanie o botoxie. Ja jestem tylko rok mlodsza od Ciebie i w sumie na razie zadnych zmarszczek (procz tymi pod oczami) za bardzo nie widze, ale mozliwe ze za 2-3 lata sytuacja sie zmieni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te filmik w dobry i rzeczowy sposób przedstawia sprawę botoxu :)

      Usuń
  2. Co prawda ja bym sie moze nie zdecydowała na botoks, ale nie mam zamiaru oceniać tego w jaki sposob kto jak sie uszczęsliwia. Tym bardziej ze osoba dorosła a decyzja przemyślana - jak masz sie czuć lepiej, to czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie robisz ćwiczenia twarzy i masaże? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobię na ten temat oddzielny post w jakimś najbliższym czasie :)

      Usuń
  4. Jestem bardzo ciekawa, co w kontekście botoksu myślisz o kosmetykach z syn-ake? Szczególnie o linii syn-ake z Tony Moly? Próbowałaś? Tak się mówi, że syn-ake to alternatywa dla botoksu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syn Ake miałam próbkę jedynie więc trudno coś stwierdzić ale ostatnio zamówiłam produkt który reklamuje mocno Azjatycki cukier it's skin cellulox i jakoś nie widzę póki co wyraźnej poprawy. Ba, nie widzę żadnej poprawy. Używam dopiero dwa tygodnie więc jeszcze poczekam. Produktu jest dosyć dużo i jest mega wydajny więc skończę tubkę i zastanowię się nad radykalnym posunięciem jeżeli nadal nie będzie żadnej poprawy.

      Usuń
  5. Myślę, że warto poczekać:) Ja używam akurat już od jakichś trzech miesięcy, kilku produktów z syn-ake, z Tonymoly, i powiem szczerze, że na mnie to naprawdę podziałało. Serum, chyba najmocniejsze z serii, dało efekt "podniesienia" opadającego podbródka już po jednym użyciu. Walczę także ze zmarszczkami mimicznymi w okół ust. Widzę wyraźną poprawę, ale jeszcze się ich całkiem nie pozbyłam. W każdym razie wierzę w syn-ake, jak na razie to chyba jedyny "środek" przeciwzmarszczkowy, który widocznie działa. Zainteresowałam się nim, bo wyniki w testach klinicznych ma takie, że oczy wychodzą z orbit (dokopałam się do informacji, że zmarszczki na czole spłyca w 50% po dwóch tygodniach (!), a zmarszczki mimiczne w okół ust o 10% w ciągu miesiąca), w dodatku efekt utrzymuje się na długo, nie tylko po użyciu. Przyznam się, że zanim zaczęłam tego używać, też poważnie rozmyślałam o metodach inwazyjnych. Teraz rozmyślam o tym jaki jeszcze kosmetyk z syn-ake dorzucić do kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszyłaś mnie :) w takim razie na pewno się bliżej im przyglądnę :) Moje zmarszczki są naprawdę uparte :)

      Usuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU