piątek, 18 listopada 2011

Waniliowe Szaleństwo – czy jak ukoić nerwy waniliowymi kosmetykami



Witajcie,

Zbliża się czas zimowy. Akurat jest to mój ulubiony czas – gorąca czekolada, łóżko, laptop i… zapach świeczki waniliowej.
Dlatego ten post poświęcę właśnie temu relaksacyjnemu zapachowi.

Zapach ten bardzo często wykorzystywany w kosmetyce bowiem ma właściwości nawilżające, zmiękczające; kosmetyki te są delikatne i zmysłowe. A w szczególności polecany jest właśnie jako produkt odprężający, relaksujący czy rewitalizujący. Dzięki swym właściwościom przywraca dobre samopoczucie. Wanilia była znana już w czasach prekolumbijskich. Jej uprawą specjalizowali się Aztekowie. Była niezwykle ważną rośliną, o czym może świadczyć fakt, iż należała do danin państwowych, które były składane cesarzowi Meksyku. Aztekowie używali wanilii jako przyprawy i leku. Przyprawiano nią czekoladę oraz przyrządzano pachnidła. W lecznictwie stosowano wanilię jako lek wzmacniający, miała ona odpędzać zmęczenie oraz troski.

A teraz w kosmetyce….

Zacznijmy od nastroju który dadzą nam świeczki czy olejki zapachowe. Tych nie brakuje na rynku. Ja wolę świeczki bo wyglądają cudnie na komodzie i dają taki nastrój romantyczny.
Ostatnio na mojej półce gości taka świeczka i spisuje się na medal:
Air wick zapach waniliowy (cena około 12zł w Rossmannie – może gdzieś znajdziecie taniej to dajcie mi znać).

Trochę świeczek wypróbowałam i do tej pory ta jest najlepsza. Poprzednie świeczki paliły się szybko i w ogóle nie było czuć żadnego zapachu.

Kąpiel … jak nie przepadam za kosmetykami z Avonu tak właśnie płyny do kąpieli kupuje notorycznie. w ofercie Avon ma płyn do kąpieli waniliowy (oczywiście ma też inne miłe zapachy) – koszt to około 17zł/1000ml (chyba że w ofercie netto znajdziecie to wtedy można za 12zł / 1000ml) Tak jak i świeczek o tym zapachu nie brakuje także płynów do kąpieli, żelów pod prysznic (jak ktoś woli prysznic od wanny), kapsułek i innych tym podobnych znajdziemy dużo na półkach sklepowych.

Ale te z Avonu z czystym sumieniem mogę polecić – są wydajne (niewiele produktu potrzeba żeby było dużo piany i dużo zapachu), poza tym bardzo zmiękczają skórę.
Po kąpieli oczywiście balsamy i perfumy – tu mamy dopiero wybór. Ja używam kosmetyków z Yves Rocher.

Poniżej zamieszczam krótki opis co można znaleźć i w jakiej cenie:
- Peeling do ciała (Cena: 45 zł, słoik 200 ml)
- Balsam do ciała (Cena: 37 zł, słoik 200 ml)
- Krem do rąk (Cena: 16,90 zł, flakon z pompką 200 ml)
- Woda toaletowa (Cena: 39 zł, flakon 100 ml i 19 zł, 20 ml)
- Żel do kąpieli i pod prysznic (Cena: 14,90 zł, flakon 400 ml i 6,90 zł, 50 ml)
- Żel do mycia rąk (Cena: 16,90 zł, flakon z pompką 300 ml)
- Mydło (Cena: 6,90 zł, kostka 100 g)
- Pastylka do kąpieli (Cena: 4 zł, 20 g)
- Kulka do kąpieli (Cena: 1,50 zł, 4,8 ml)
- Balsam do ust (Cena: 11,90 zł, słoiczek 5 g)

W sklepie Yves Rocher znajdziecie też te same produkty w innych zapachach. Więc jeżeli wanilia Wam nie podchodzi to jest duże prawdopodobieństwo że znajdziecie inny zapach dla siebie.
Sephora także ma u siebie w ofercie serię zapachową wraz z wanilią. Ja używam mleczka do ciała (koszt 39zł).

Oczywiście nasze włosy też mogą zostać zadbane „waniliowo”. Ja osobiście nie używam ale jest np. maseczka Kallos wanilia.

Taka waniliowa maseczka sprawi że cały dzień będziemy czuć cudowny zapach a przy okazji odżywimy nasze suche końce.
Ponadto wanilie znajdziemy też w kosmetykach do włosów firmy Lush (ostatnio bardzo polecanej marki, oczywiście nie tylko w kosmetykach do włosów znajdziemy zapach wanilii).

Tych dwóch produktów nie miałam okazji wypróbować ale czytałam że ten z Lusha ma dobre opinie. Zresztą firma Lush posiada naprawdę szeroką gamę kosmetyków waniliowych. Szczególnie popularne ich mydełka lub bomby do kąpieli.


Znajdziemy tu także perfumy waniliowe. 


Ale co mnie zaciekawiło to produkt który się zwie Vanilla Puff Powder. Jestem ciekawa jego stosowania. Może któraś z Was go miała/używała?

Do zapachowych producentów należą także The Body Shop który w swojej ofercie nie pozostaje w tyle.


A co nasi azjatyccy przyjaciele mają do zaoferowania w kwestii „waniliowego szaleństwa”.  W Azji ludzie zwracają szczególna uwagę na rozjaśnianie więc u nich raczej dominują inne składniki. Ale znalazłam w Tony Moly serię waniliową.



Ponadto dużo w recenzji tego kremu ICE QUEEN MULTI PLAY czyta się że zapach przypomina wanilie.



Chciałam podkreślić że od „nadmiaru głowa boli”, więc nie stosujcie wanilii wszędzie gdzie się da. Ja opisałam Wam gdzie można znaleźć wanilie i jakie kosmetyki z tym zapachem polecam. Ale nie zdecydowałabym się na  rytuał pt. „od początku do końca topię się w wanilii”.

Pozdrawiam Was ciepło




2 komentarze:

  1. Kiedyś nie cierpiałam wanilii. Teraz coraz bardziej się do niej przekonuję. Lubię świeczki o tym zapachu, albo masła do ciała z jej dodatkiem. Jest idealna na takie chłodniejsze dni jak teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @anikowa101 - ja lubię ten zapach ale zimą :) w lato jest chyba za ciężki

    OdpowiedzUsuń

Chętnie podyskutuję z Wami. Dziękuję za każdy komentarz

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU